środa, 1 stycznia 2014

9. Celebrytka?

Po wyprowadzce z hotelu wszystko się zmieniło.
Louis zażądał całkowitego zerwania kontaktu z Harrym albo odeśle mnie do rodziców.
 Cała ta popieprzona sytuacja zaczęła mnie poważnie irytować.
W nocy miałam koszmary i płakałam. Na szczęście teraz mój pokój znajduję się dalej od pokoju Carl. Nie chce jej martwić.
- Stella, wychodzimy. Siedzisz tu już dwa tygodnie. Idziemy na miasto, szykuj się. – ciągnie mnie za rękę i prowadzi do garderoby. Nie chciałam nigdzie wychodzić. Teraz wolałam tylko cisze i cztery ściany mojego pokoju.
- Nie chce nigdzie iść… - wyszeptałam i poszłam do małego stoliczka z alkoholem, który znajdował się w salonie. Zdążyłam napełnić szklankę trunkiem, a już usłyszałam krzyk Wiśni w progu pomieszczenia.
- Nie Stella! Nie pijesz! – wyrwała mi szklankę z alkoholem i rozlała na podłodze.
- Oj przestań, psycholko! Nic by mi się nie stało po jednym drinku!  - jest gorsza niż moja matka.
- Dziewczyno, od kiedy tu zamieszkaliśmy płaczesz, pijesz i drzesz się przez sen! Kurwa, nadal uważasz, że przesadzam?! – krzyknęła głosem pełnym pretensji i irytacji. Nie mogłam wydukać z siebie ani słowa. Skąd ona o tym wszystkim wie?!
- Y..ym… znaczy .. skąd?
- Naprawdę uważasz, że jestem taka głupia?! Mieszkamy w tym samym apartamencie, idiotko!  Jak się nie ogarniesz zrobię Louisowi taką wojnę, że nawet ochroniarze dupkowi nie pomogą, wliczając w to Stylesa!
- Nie, nie Carl! Tylko nie to! – podirytowana potrząsnęłam głową.  Jeszcze mi brakuje sprzeczki pomiędzy nimi! Co by to było, gdyby dowiedziały się media?
- Ponad to słyszałam, że nie chcesz pracować w redakcji. Co to ma kurwa znaczyć, Stella?! – przewróciłam oczami i ułożyłam się na wygodnej kanapie. Jaka ona męcząca..
- Dostałam lepszą propozycję. Zadzwonił do mnie koleś z jakiegoś zespołu i spytał się, czy jestem zainteresowana byciem odpowiedzialną za ich wizerunek. Po prostu mam być na ich przyjęciach, koncertach, czy wywiadach. Taki luz… - uśmiechnęłam się z zadowolenia.
- Rany! Będziesz cerebrytką, jak się okaże, że to jakieś ważne szychy! – klasnęła z podniecenia dłońmi. Oh, rozchmurzyła się.
- Kiedy idziesz na to spotkanie? 
- Za dwie godziny. – wywróciłam z niezadowolenia oczami. Nie chce mi się nigdzie wychodzić, ale mój kochany braciszek ostrzegł mnie, że jak nie znajdę sobie roboty to wrzuci mnie na zbity pysk. Ma tyle kasy, a zachowuje się jak skąpiec.
- No i ty się nie szykujesz?! Idziesz ze mną do garderoby i nawet nie słyszę sprzeciwu! – złapała moją dłoń i przeciągnęła przez cały apartament. To, co ona wyprawiała tam ze mną przyprawiało mnie o ból głowy. Czesanie, ubieranie..  To takie męczące.
- Będziemy bogate, Stella! – wiedziałam, że to o to jej chodziło.  Spojrzałam na swoje odbicie. Wyglądałam, jak milion dolarów! Obcisła, ale nad zwyczaj elegancka, czarna sukienka sięgająca przed kolana i do kompletu mała kopertówka. Moje falowane włosy opadały na ramionach, a delikatny makijaż idealnie komponował się z całym wyglądem.
- Woow.. – odzywam się. Nie mogłam nic innego wydukać z siebie.
                Zdążyłam na czas. Gdy weszłam do budynku od razu przy recepcji przywitała mnie śliczna blondynka. Przed ogromnymi drzwiami, na trzynastym piętrze widniał napis ‘‘ The Wanted ’’.
Szczerze? To ja pierwszy raz słyszę o takim zespole.
- Witam panią, w czym mogę pomóc? – przede mną zjawił się dobrze zbudowany chłopak, po emblemacie na jego ramieniu domyśliłam się, że jest ochroniarzem.
- Um.. Jestem umówiona z menadżerem tego… zespołu. – uśmiechnął się i wskazał mi pierwsze drzwi po prawo korytarza.
Wdech i wydech.
Zapukałam.
- Proszę, proszę! – usłyszałam po chwili.
Przed dębowym biurkiem siedział starszy mężczyzna w czarnym garniturze. Uśmiechnął się przyjemnie, po czym wstał z obrotowego fotela i podszedł do mnie wyciągając rękę.
- Jestem Scoot. Miło mi panią poznać, panno Madison. – poczułam dziwny niepokój, kiedy spojrzałam na jego lodowate niebieskie oczy.
- Miło mi pana poznać. – przywitałam go łagodnym uśmiechem.
- Proszę usiąść na kanapie, chce panienka coś do picia?
- Nie, nie dziękuję.
- W takim razie omówimy zasady kontraktu i zapłaty?
- Jasne.
Opowiadał mi, że moje życie się zmieni, dlatego oferuje mi tak dużo pieniędzy na start. Mam po prostu przebywać tam gdzie oni. Co się dowiedziałam to wcale nie jest takie proste jak się wydaje. Udzielają wywiadu, mam być odpowiedzialna za to, co mówią, za ich wizerunek. Nasz kontrakt próbny ma trwać pół roku, a prawdziwy pięć lat. Mam się przeprowadzić do hotelu gdzie się znajdują, jednakże wszystkie koszty wraz z moją nową garderobą opłaca ich zespół. Podobała mi się ta cała internatowa.
- Czy jest panienka zainteresowana? – spojrzał mi głęboko w oczy. Jeszcze nigdy nie widziałam tak zdeterminowanego człowieka.

- Ah… trochę to wszystko pogmatwane, bo mój wizerunek.. Moja prywatność też może znacznie spaść. – powiedziałam przeczesując zgrabnie włosy obuszkami palców.
- Rozumiem, dlatego dostanie panienka ochronę. Wszystko, co tylko potrzebne. Jednak, jeśli się zgodzisz musisz podpisać papiery o prywatności, nie możesz nic wynieść z tego, co usłyszysz z szatni chłopaków. Wszystko. Chyba zna się pani na kontraktach, tak? – spytał już bardziej zniecierpliwionym i zdenerwowanym głosem.
 - Ah, naturalnie. W takim razie… zgadzam się. Jak na razie tylko na okres próbny, a potem już zobaczymy. – uśmiechnęłam się i maznęłam swoje nazwisko wcześniej śledząc (mniej więcej) treść tych papierów. Uścisnęliśmy sobie dłonie i położył na mojej dłoni kopie kontraktu i czek w wysokości 25 000 dolarów.
- To jest jak na razie datek dla pańskiej dyspozycji. Wszystko jednak otrzyma pani jutro.
- Kiedy poznam członków zespołu? – intrygowało mnie to właśnie.
- Też jutro. Wynajmę dla pani stylistów. – oznajmia zadowolony.
- Oh..
- Bardzo się cieszę, że naszych chłopców będzie reprezentowała tak śliczna kobieta. – przełknęłam nerwowo ślinę i pożegnałam się.
Mam 25 000 dolarów! Ja pierdole! Idę na zakupy!
Chodziłam po sklepach szukając jakieś wytwornej sukienki na jutrzejsze spotkanie, kiedy wychodziłam ze sklepu z drogimi ubraniami, o których wcześniej mogłabym sobie po marzyć usłyszałam głos Harr’ego ze wszystkich telebimów w samym centrum, które ukazywały jego wizerunek. Stanęłam jak wryta. Wszędzie małe i duże odbicia ukochanego, za którym tęskniłam dniami i nocami.
- Więc jesteś zadowolony z siebie i przyjaciół z zespołu? – spytała brązowowłosa reporterka.
- Oczywiście! Jednakże nie dalibyśmy sobie rady bez naszych fanów. – jego dołeczki…
- Zdradziłbyś nam coś ze swojego życia prywatnego? Tylko  jedno pytanie. – zamyślił się przez chwilę.
- Tak, ale tylko na jedno.
- Czy to prawda, że znów umawiasz się z tą słynną aktorką Alexis Davis? – przełknął nerwowo ślinę.
- Tak, to prawda. Daliśmy sobie jeszcze jedną szanse. – mówi Harry, a jego głos jest przepełniony radością.
Ludzie omijają mnie, wychodzą ze sklepów, restauracji, nie zauważają jednak dziewczyny kilka metrów od nich z pękniętym sercem i stróżkami łez na jej policzkach.

~ jeśli przeczytałaś/eś zostaw komentarz ;)
za błędy PRZEPRASZAM


16 komentarzy:

  1. AWWWWWWWWW ŚLICZNE *O* Louis wszystko popsuł :cccc czekam na next !

    OdpowiedzUsuń
  2. Omg ♥ cudny ♥ next ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Cuudowyn jak kazdy fdxgrcafrfgrhfacsdvacvd. Awwwww *.* <333333

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział!! :D Louis wszystko popsuł.. Biedna Stella :/ Trzymam kciuki, że wszystko się ułoży ;)
    The Wanted?! Serio?! OMG! Tylko nie oni! :o
    Okey, jakie emocje :3 Czekam na next'a z niecierpliwością, pozdrawiam i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne :) czekam na następny , miejmy nadzieję że wszystko bedzie dobrze fhseifiuw4htu *o* emoocje głębokie <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże kocham ciebie i twoje opowiadania chce więcej!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. OBOŻEURWANONIEWYTRZYMAM !!!!!! no kurde nie pomyślałabym o The wanted .. ŚWIETNE hahha ale sie teraz bedzie działo :DD super kocham twój blog <333

    OdpowiedzUsuń
  8. NEXT!!!!! KOCHAM TEGO BLOGA!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam cię do Liebster Award :D Info tutaj ;** http://midnight-memories-blog.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Teraz to się będzie działo :D mmm *____* The Wanted ♥ Rozdział troszkę smutny, ale jakże fantastyczny :D Czekam na następny i pozdrawiam XD

    OdpowiedzUsuń
  11. cudo <3 I ♥ It The wanted :D jak sie Harry o tym dowie :D Mam nadzieje ze Stella poradzi sobie z samotnością i Carl będzie jej pomagać bo w końcu od czego są przyjaciółki czekamy na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Szybko nastepny rozdzial zanim zgine z ciekawości. Gffldgvjysc. Na setio the wanted?! To jakaś zasadzka?! /zniecierpliwiona czytelniczka

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział świetny ;) Czekam na następny :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam to opowiadanie ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. głupi Louis ;_; rozdzial genialny ;)

    OdpowiedzUsuń