sobota, 28 grudnia 2013

8. Nie możliwe, że...


- Zatrzymaj się! – serce prawie wyrwało się z mojej piersi, kiedy usłyszałam głos Harr’ego z tyłu za mną. Odwróciłam się i mocno zacisnęłam oczy, kiedy zjawił się tuż przede mną.
- Co się stało? – zmarszczyłam brwi, a w jego oczach błysnął ból. Opuściłam głowę, bo nie mogłam na to dłużej patrzeć.
Za dużo wrażeń jak na jeden dzień.
- Dlaczego… nawet nie wiem, co mam powiedzieć. – szepnął ledwie łapiąc oddech.
Poczułam przeszywający mnie ból, za każdym razem, kiedy słyszałam jego ciężki oddech blisko mojej twarzy. Jednego, czego w tym wszystkim nie rozumiałam to jego nagła zmiana. Chcę dać mu spokój, on kocha nadal Alexis, a robi mi sceny.
- Spójrz na mnie i powiedź, że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego. – jego ciepła, duża dłoń powędrowała do mojego policzka. Jego wzrok… Miał w sobie coś, co nie dawało mi racjonalnie myśleć.
- Chyba to.. już przerabialiśmy. – intensywność w jego pełnych strachu oczach przeszedł mnie na wylot.
- Powiedź to, a zniknę. Tylko to powiedź. – powiedział pełnym rozpaczy głosem.
 Mój przerywany oddech ugrzązł mi w gardle. Drugi raz nie dam rady, ale muszę się do tego zmusić.

- Nie możesz tego powiedzieć, bo tak nie jest. Nie chcesz żebym odszedł. – poczułam, jak jego loki łaskoczą mój policzek. Niechętnie odsunęłam się od niego na bezpieczną odległość. Spojrzałam w jego zielone brylanty i przełknęłam ciężko ślinę. 
- Zakończmy to. – zacisnął mocno pięść i zaczął iść w stronę windy.

***
(Caroline)
Chodziłam w tą i z powrotem. Zaczęłam bać się, że coś jej się stało. Spojrzałam na zegarek, który właśnie wybił północ. Dzwoniłam, co chwilę do niej, ale nie odbierała.
Urwę jej nogi, jak zaraz nie przyjdzie.Zabrałam kurtkę i wyszłam z apartamentu, gdy nagle wpadłam na opierającą się o ścianę Stelle, chowającą twarz w roztrzęsionych dłoniach.
 
Wiedziałam, że ten beznadziejny Louis musiał jej coś takiego powiedzieć, że ją to skrzywdziło.
Stella jest bardzo wrażliwa i szybko można ją zranić.
Podbiegłam do przyjaciółki, objęłam ramieniem i zaprowadziłam do jej pokoju.
Jest taka uparta! Nawet nie wiem, jak mam jej pomóc.
- Stella, lepiej ci będzie jak mi powiesz. Obiecuje, że nic z tym nie zrobię. – usiadła na skraju łóżka, a z jej czekoladowych oczu spływały krople słonej cieczy. Jeszcze chwila i sama się tu rozpłaczę.
- Bo wiesz.. – zaczęła cicho łkając.
- Dowiedziałam się, że Harry chciał przeze mnie się zabić i musiałam zerwać z nim kontakt. –wybuchła płaczem. Jebany debil! Wiedziałam, że to jego sprawka.
Przytuliłam ją tak mocno, jak można było sobie to wyobrazić.

Chętnie bym zrobiła temu wyrodnemu braciszkowi awanturę, ale obiecałam Stell.

***

Dźwięk dzwoniącej komórki nie dawał mi w spokoju rozkoszować się tym wygodnym nad zwyczaj łóżkiem. Otworzyłam lekko oczy i już namacalnie zaczęłam szukać urządzenia na szafce nocnej obok łóżka.
- Czego?! – rzuciłam ze złością.
- Mam dla ciebie wszystkie dokumenty. Przyjdź do mojego apartamentu. Staraj się zachowywać normalnie.. przy nim. – westchnęłam ciężko. Im szybciej to wszystko załatwię tym lepiej.
- Zaraz przyjdę. – rozłączyłam się i podniosłam się lekko na łokciach. Przez głowę przelatywało mi setki myśli. Wczorajsza sytuacja trochę mnie wykończyła psychicznie i fizycznie. 
Odgarnęłam niesforne loki z twarzy i ruszyłam bosymi stopami do łazienki. Spojrzałam na moją twarz w odbiciu. Wyglądałam koszmarnie! Szybko przemyłam ją dużą ilością wody i starannie wytarłam.
- Już wstałaś? Jak się czujesz? – spytała mnie Carl podając gorącą czekoladę w progu pokoju.
- Szczerze? Jestem padnięta. – westchnęłam i wzięłam łyka gorącego trunku, który przelał się przez moje gardło.
- Co będziesz teraz robiła? Może przejdziemy się na zakupy? – zauważyłam troskę w jej oczach. Jak ja ją kocham.
- Niee, dzisiaj czeka nas przeprowadzka. Muszę iść do Louisa po klucze do nowego hotelu. Przepraszam, że ci nie powiedziałam.
- Może to i lepiej? Może szybciej o nim zapomnisz. – przytuliła mnie ostrożnie żebym nie wylała gorącego płynu.
 Pomogła mi się trochę ogarnąć i już po chwili stałam przed drzwiami apartamentu chłopaków.
Wzięłam głęboki oddech i zapukałam do drzwi. Przed nimi pojawił się uśmiechnięty Naill.
Bardzo go lubiłam. To jedyny chłopak, który zawsze potrafi wyluzować.  
- Cześć Stella! – uścisnął mnie i zaprosił do środka.
- Um.. Cześć. – nagle zza rogu pomieszczenia wyłonił się Hazz. Jego wzrok przyprawił mnie o dreszcze. Zajął miejsce na skórzanym fotelu.
- Chciałam się z wami pożegnać, będę mieszkała w innym hotelu. – Styles zacisnął szczękę i zmarszczył brwi, po czym wyszedł z salonu tak szybko jak do niego wszedł zostawiając mnie samą z Naill’em i Liamem.
- A jemu, co się stało? – zapytał zaskoczony Liam.
- Usiądź. – zrobiłam tak jak mi polecił.
- Słyszałem, że jak byłaś mała to grałaś na pianinie. – zaczął konwersacje.
- Ah, tak. To było dawno. – uśmiechnęłam się przyjaźnie wracając do wspomnień.
- Skąd o tym wiecie? – spytałam z ciekawością. Pewnie im powiedział Louis.
 - Harry nam powiedział. – co?!
- Ummm.. – przegryzłam nerwowo dolną wargę.
Nagle poczułam blondyna dłoń jak mnie szarpię i ciągnie do instrumentu.
- Zagraj, proszę! Na pewno coś zapamiętałaś. – wariat!
- Nie potrafię już grać… - westchnęłam przejeżdżając zgrabnie opuszkami palców po klawiszach.
- Nie prawda, nie wierzę. – odparł Liam.
Wiedziałam, że przegram. Usiadłam i zaczęłam przypominać sobie nuty jakieś piosenki. Delikatne ruchy moich dłoni szybko wczuły się w klimat. Zamknęłam oczy i zatraciłam się temu dźwięku. 


***
(Louis)

Zabrałem z sypialni dokumenty dla Stell. Wszedłem do kuchni i nie dowierzałem. W tle słychać było dźwięk fortepianu i znajomą piosenkę. Ale nie to mnie zaskoczyło.
W progu stał Harry opierając się o futrynę i spoglądał na Stelle takimi oczami, że…
Czy to może oznaczać, że on… może coś do niej jednak czuć?! – przełknąłem ciężko ślinę.
 Niee.. On kocha Alexis. 


~ jeśli przeczytałaś/eś zostaw komentarz ;)



19 komentarzy:

  1. KOCHAM TO OPOWIADANIE *,*
    I co? Hazz jej tak po prostu pozwoli wyprowadzić się z hotelu??
    Czekam na kolejne ♥
    Niech będzie jak najszybciej!! ^^
    #First

    OdpowiedzUsuń
  2. boski czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. masz talent kobieto kocham tego bloga <333333

    OdpowiedzUsuń
  4. dziewczynooo ! jak ja cię kocham <3 rozdział jak zwykle genialny i cudowny ;* aż mnie ciarki przechodzą <3 czekam na następny <3 z niecierpliwością ;** aa i dziękuje za info na asku <3

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba tu umre *,* nie moge dłużej czekać... :D MASZ PISAĆ :DD kocham twój blog.. MASZ WIELKI TALENT ... !!!!!!! <33 N xx. Zapraszam do siebie ;)) www.midnight-memories-blog.blogspot.com ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny i cudowny jak każdy! <333 masz naprawdę wielki talent :33 czekam z niecierpliwością na rozdział 9 :D <3

    OdpowiedzUsuń
  7. O KURDEEEEE .....*_* swietnie , po prostu genialne XD . Kocham twojego bloga plsika kiedy bedzie kolejna czesc?

    Zapraszam na
    http://oneloveonedreamoned.blogspot.com/
    i
    http://4everloveto1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. NEXT !!! ŚWIETNE kocham tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  9. next ! piekne ! mam nadziejej że do lou coś dotrze -.-

    OdpowiedzUsuń
  10. Zadziwiające jak w takim krótkim czasie można napisać tak fantastyczny rozdział ♥ jak ty to robisz ? :* Cudowny, chyba najlepszy ze wszystkich i te dźwięki pianina omom *________*

    OdpowiedzUsuń
  11. Brak slow - hshvauqwjrlcnbshcsjalkshgajahgdscxjvcndj
    Boze *o* kocham tego bloga *o*
    Czekam na next *O*
    Zapraszam do mnie :D

    http://harry-styles-don-t-let-me-go.blogspot.co.uk/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny-super i w ogóle brak słów ekstra rozdział :3 Nie będę się rozpisywać, bo i tak brak słów <33 Kocham :* Czekam na next'a z niecierpliwością, pozdrawiam i życzę weny :**

    OdpowiedzUsuń
  13. KIEDY NASTĘPNY ROZDZIAŁ?? JA WYTRZYMAĆ NIE MOGĘ DZIEWCZYNO!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nastepny one sa zajebiście obłędne :D kocham twoje opowiasanie ohhh masakra chyba sie popłacze za raz przepraszam to takie ładne .... Czy Harry zakochał sie i w Stell i Alexis ? Czy moze "Kocha" tamta bo jest tolerowana przez jego kumpla Louisa ?? dowiemy sie prawda ?? Pisz nexta please <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Emilka Mistrz ! :* ♥ Jesteś rozchwytywana :D Życzę powodzenia i dalej pisz takie smerfastyczne teksty ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem tutaj nowa i już uwielbiam twoje opowiadanie ;) Czekam na następny rozdział :p

    OdpowiedzUsuń
  17. Matko Hazz......oni bede razem, predzej czy później

    OdpowiedzUsuń